1957 – Vespa 400

EngineDisplacementPowerAccelerationTop Speed
Straight 2
two stroke
0.4 L15 BHPNA80 km/h
50 mph

Rinaldo Piaggio jeszcze w XIX wieku pracował na statku kompanii należącej do jego ojca, ale po ukończeniu 20 roku życia wolał zajmować się tworzeniem mebli. Jego biznes stale rósł i od wykończenia statków, przez pociągi, w końcu (od 1901 r.) zaczęli wykonywać karoserie wczesnych automobili. Pierwsza Wojna oczywiście pochłonęła ich do prac nad wojenną awiacją, robili silniki i kompletne maszyny dla lotnictwa bitewnego, ale dział motoryzacyjny stale istniał – przez całe dekady dostarczał pojazdów – i po drugiej już wojnie się mocno rozbudził. Znaczki Piaggio można było zobaczyć na autobusach oraz, gdy samoloty już nie były potrzebne, w końcu również i na skuterach.

Lata ’40-ste to początek dwóch ważnych modeli. Jednym był Ape (z włoskiego „Pszczoła” – nie z angielskiego), oferowany zresztą do dziś, który był trzykołowym wariantem ich najpopularniejszego dzieła, które weszło na rynek tylko rok wcześniej. Piaggio udostępniło legendarny już dzisiaj model skutera Vespa (wł. „Osa”) w 1946 roku – i zalał on wszystkie światowe rynki ilością sztuk liczoną w milionach. Z tego też powodu Vespa znana jest jako włoska marka skuterów, ale mieli na swoim koncie również dwuślady – co więcej: z francuskim rodowodem. Obowiązywała ich wtedy umowa mówiąca, że żaden producent motocykli nie będzie nachodził na włoski rynek samochodowy, aby nie zagrozić pozycji Fiata. Żaden rodzimy – ale zagraniczny już był ok. Dlatego Vespy 400 wyjeżdżały z fabryki we Francji.

I był to okres wzrastającego trendu na małe auta dla mniej zamożnych – a jak się okazało, Vespa to był tak naprawdę jeden z lepszych mikrocarów jakie były do kupienia. Miał samonośną konstrukcję i zdejmowaną plandekę na dachu. Serio – super sprawa. Technicznie rzecz biorąc było to coupe 2+2, ale faktycznie tylko 2 osoby mogły podróżować w wygodzie. W sensie… pojazd był dwuosobowy, ale można było go wyposażyć w oryginalne poduchy, na których dzieci mogły siedzieć w przedziale za rodzicami. Zawias drzwi montowany był na zewnątrz kabiny, przez co nie zabierał miejsca w środku i ta była bardziej przestronna w porównaniu do konkurencji. Z początku szyby były stałe – z tylko uchylanym fragmentem – ale późniejsze egzemplarze miały je już przesuwne.

Fiat 500 wszedł na rynek w tym samym czasie, ale Vespa była od niego mniejsza (a że od Mini to już nawet nie wspominam) – a mimo swoich rozmiarów, stanowiła całkiem wygodny i praktyczny środek lokomocji. Mimo również braku przestrzeni bagażowej. Silnik zajmował tylny przedział, ale z przodu miejsca wystarczyło ledwie na nogi kierowcy / pasażera i akumulator – ten się wysuwał z „grilla” jak z szuflady. Za siedzeniami było jednak dość przestronnie – co w praktyce służyło za bagażnik. Otwierany materiałowy dach można było całkiem odkryć, co sprawiało wrażenie dodatkowej swobody (której tak naprawdę defacto nie było).

Silnik umieszczony był z tyłu – i napędzał koła tylne. Vespa była napędzana motocyklową technologią w postaci 2-cylindrowego dwusuwu o pojemności 0.393-litra, zdolnego do 15 koni mechanicznych. Starczało to do 80 km/h. Chyba, że pod górkę – wtedy nie. Prędkości rzędu 65 km/h przychodziły jednak bez problemu. W pojedynkę podróżowało się tym nawet żwawo, bo auto nie przekracza 350 kg. 400 km zasięgu to również całkiem dobry wynik jak na tanie auto używane do dojazdów do pracy i podróży w weekendy. Vespy doskonale spełniały zadanie drugiego auta w rodzinie.

Autko było naprawdę fajne. Żaden garażowy ulep na trytki. Tam było w pełni niezależne zawieszenie, hydrauliczne hamulce i 3-biegowa przekładnia. Prasa była zaskoczona jak takim padłem bez mocy może się jeździć przyjemnie. Siedzenia chwalono za wygodę, przyspieszenie za jego płynność i silnik za dużo mniejszy hałas w porównaniu do obecnych na innych rynkach modeli. Oczom nie mogli uwierzyć, że cena była tak niska. Rywale z jej segmentu praktycznie nie mieli czym zagrozić. Taki (dziś bardziej znany) 2CV był większy, droższy i miał mniej mocy – a Vespa miała nawet automat mieszający każdą ilość paliwa do dwusuwu w odpowiednich proporcjach.

Produkcja trwała do 1961 roku i w tym czasie powstało 34 tysiące egzemplarzy. Vespa była jednym z lepszych miejskich mikroautek – i rynek zweryfikował ją korzystnie. Do dziś niewiele się ich uchowało, bo skrzynie biegów miały nieprzyjemny zwyczaj zdychać i często pluć olejem – i mało kto się tym na bieżąco zajmował. Nie chciało się naprawiać, a teraz taki pojazd jest wart dobry hajs. Wariant GT miał 4-biegowe skrzynie, przez co najlepiej nadawał się do jazdy, ale Ameryka takich luksusów nigdy nie doświadczyła.

Krzysztof Wilk
Na podstawie: D Lillywhite – The Encyclopedia of Classic Cars | below-the-radar.com | wikipedia.org | motor1.com | carandclassic.com | enso – microcars | classic-trader.com | bringatrailer.com | conceptcarz.com | N Balwdin – The World Guide to Automobiles, the Makers and their Marques | YT: Old Cars

Dodaj komentarz